NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » WASZ PRZYPADEK » MÓJ PRZYPADEK

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Mój przypadek

  
meganka1
06.02.2011 21:27:53
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #645729
Od: 2011-2-6
Witajcie. Administrator poprosił o opis mego przypadku.Myślę, że nie różni się on wiele od innych. Zaczęło się, gdy byłam dzieckiem, nie pamiętam dokładnie jak.Pamiętem dobrze tylko, że odpowiedzi przy tablicy były dla mnie ogromnym stresem, mimo iż byłam bardzo dobrą uczennicą przeżywałam katorgi gdy musialam cos napisac na tablicy lub gdy były dyktanda mimo iż zostałam w nich mistrzem klasy.Tego sie nie da opisać. Dzieciaki się śmiały zawsze bo nic z tego nie rozumiały, zresztą ja też tego nie potrafiłam rozumieć.To schorzenie odebrało mi dzieciństwo.Mimo iż byłam osobą towarzyską nie wychodziłam nigdzie na żadne dyskoteki, urodziny czy imprezy, a nawet jeśli na nich byłam nigdy nie piłam żadnych naojóe bo umierałam z pragnienia.Mimo to starałam sie z tym jakoś zyć, chociaż nie było łatwo, bo nikt tego nie rozumiał.Jak już trochę podrosłam zaczęłam szukać pomocy,byłam i u psychologa, psychiatry, endokrynologa, kardiologa i w końcu u neurologa.Wykluczono wszystko i neurolog powiedział,że mam drżenie samoistne i odziedziczyłam je po moim tacie i że nie ma na to żadnego leku.Dostałam propranolol ale nie było żadnych efektów wiec nie brałam nic.Nauczyłam sie nic nie jeść płynnego i nie pić herbaty, kawy i tp na imprezach, prosiłam o pól szklanki wody np.ale coraz bardziej zamykałam sie w sobie i stawałam sie coraz mniej śmiała w kontaktach towarzyskich.Przebywałam tylko i wyłąćznie w gronie znanych mi osób, które znały moją dolegliwość.W sumie nadal tak jest.Zawsze słyszę to samo:taka śliczna,mądra i dobra dziewczyna a taka niepewna siebie i nieśmiała...Moim sposobem na wyłączenie sie była muzyka a konkretnie spiew. Mówiono mi ,że dostałam głos i słuch od Boga jako dar, że to talent.To było moją deską ratunku i moją miłością.Mogłam nie wiem jak bardzo być zestresowana,ale gdy zaczynałam śpiewać całe napięcie odpuszczało, byłam w swoim innym lepszym świecie, wtedy byłam pewna siebie i śmiała.Niestety to podstępne schorzenie odbiera mi i to. Od kilku lat zaczał mi drżeć głos, a konkretnie struny głosowe i jak się domyslacie zapanować już nad tym nie mogłam.Cały czas wierzę, że to przejściowe tylko, niech będą ręce skoro juz muszą być, ale nie głoszakręconyTeraz śpiew stresuje mnie mocno, ale walcze z tym ,bo kocham śpiewać i mam nadzieję, że nie przestanę,że ta choroba nie odbierze mi i tego. Jestem sama, bo mimo wszystko w kontaktach z meżczyznami stresuję sie i wstydzę sie tej dolegliwości wiec sie z nikim nie spotykam i kółko sie zamyka.Cały czas mama nadzieję,że znajdą cos na to, albo sama trafię na cś co mi pomoże i pomoże innym, takim jak ja i Wywesoły
  
Electra28.03.2024 10:49:42
poziom 5

oczka
  
Pszczola
07.02.2011 01:02:39
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #645836
Od: 2010-12-16
kurde no...chcialbym powiedziec Ci cos pocieszajacego,ale w sumie nie wiem co;P w przypadku tej choroby nadzieja umiera ostatnia...staraj sie nie myslec tak o tym - ludzie maja to w dupie czy sie trzesiesz,czy sie nie trzesiesz-ds sprawia problem dopiero kiedy przyeszkadza sie spelnic w danej dziedzinie.No tak-spiew...przykro mi Meganko,musisz byc silna i zyc z tymoczko caly czas pracuje nad lekarstwem,takze jak cos odkryje to dam Ci znac;D I pamietaj - nigdy nie jest tak zle zyby nie moglo byc gorzej!!! mowisz ze slyszysz: :'taka śliczna,mądra i dobra dziewczyna' ktora ma jeden minus-trzesie sie...a wolalabys byc glupia jak but i brzydka jak shit??ale miec rece jak saper??nie sadze....pozdro! i usmiechnij sieoczko
  
meganka1
07.02.2011 15:50:27
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #646100
Od: 2011-2-6
Anka jestemwesołypan zielony
  
meganka1
07.02.2011 18:53:53
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #646236
Od: 2011-2-6
Dzięki Pszczoła, liczą się dobre chęciwesołyA co do Twego pytania to nie wolałabym. Ja już nawet nie pamiętam jak to jest mieć zdrowe normalne ręce..ale głos..to świeża sprawa i to jeszcze pamiętam bardzo dobrze i robię wszystko by móc spiewać i śpiewam jeszczewesołyCo prawda jest to trudniejsze niż wcześniej...ale nie niewykonalnewesołyNie jest tak świetnie jak kiedyś, ale ludzie, którzy sie nie znaja na muzyce myslą ,że to takie celowe wibrattowesołyDaję radę, nauczyłam sie z tym żyć...ale marzę by jeszcze poczuć jak to jest mieć normalne zdrowe mięsnie...
  
bogi
07.02.2011 19:25:41
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #646286
Od: 2010-10-24
Bogusia - witam wszystkich drżących . przez 20 lat moją diagnozą była "NERWICA" - co za pomyłka -lekarze? W marcu idę do szpitala na potwierdzenie diagnozy. ZGŁOSZĘ SIĘ JAK WRÓCĘ
  
izajas
08.02.2011 07:35:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #646525
Od: 2011-2-8
Niezależnie w jaki sposób tłumaczę sobie to co ze mna się dzieje, to jednak fakty są jednoznaczne. W momentach gdy wcześniej doskonale sobie radziłem, w pracy, gdy trzeba było prowadzić dyskusję, lub w grupie projektowej podejmować decyzje, często konfliktowe, teraz wpadam w niemożliwe do kontrolowania drżenie. Niemiłosiernie drży mi głowa. Najgorsze jest to, że dziecko ma trzy i pół roku i jeszcze długo nie będzie samodzielne. Moje zarobki były decydujące jeśli chodzi o podstawową egzystencję rodziny a ja snuję skrycie marzę o tym aby uciec w jakąś formę niebytu. Czy jest jakieś remedium? Dopiero teraz zacząłem poważnie myśleć o moim problemie i śledząc kilka wypowiedzi w internecie uświadamiam sobie, że szanse są niewielkie. Mimo wszystko serdecznie pozdrawiam wszystkich dotkniętych tą przypadłością. JZ
  
Electra28.03.2024 10:49:42
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » WASZ PRZYPADEK » MÓJ PRZYPADEK

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny