NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » WASZ PRZYPADEK » DS I JA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

DS i Ja

  
elwa
18.04.2013 20:46:31
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #1331844
Od: 2013-4-17
U mnie DS ma tata. Nigdy nie był z tym u lekarza, ale strasznie trzęsą mu się ręce i głowa, a po kielichu przechodziwesoły Odziedziczyłam po nim wiele rzeczy, najpiękniejsze niebieskie oczy, wielki nos i DS. Problemy zaczeły się u mnie kiedy miałam trochę więcęj niż roczek, bardzo późno zaczęłam chodzić, ale umiałam stać przy czymś. Po przebudzeniu od razu wstawałam przy ścianie łóżka. Moja mama mówi że zawsze wtedy kiedy tak wstałam telepałam się jakieś 20 minut. Po kilku latach to mineło. Nie zwracałam uwagi na to czy trzęsą mi się ręce, ale bardzo często kiedy coś komuś podawałam, jadłam, coś otwierałam, zawsze ktoś mi mówił 'o matko co sie tak trzęsiesz, nie stresuj się, co ci tak latają ręce'. Ja tego nie zauważałam. Zawsze widzieli inni. Pewnego dnia (miałam 12 lat) kiedy wróciłam ze szkoły wściekła że znów była jakaś niezapowiedziana kartkówka a ja z tego nagłego stresu nie potrafiłam utrzymać w dłoni długopisu, mama stwierdziła że to nie jest normalne i zabrała mnie do neurologa który skierował nas do poradni chorób układu pozapiramidowego. Tam mnie zbadali, powiedzili że faktycznie "coś tam mam" i potwierdzili przypuszczenia mamy- jestem nienormalna, poradzili żeby mama zabrała mnie do psychiatry, żeby nie zawracać im głowy i że pewnie chciałam się zwyczajnie urwać ze szkoły. Pogniewałyśmy się z mamą na te niedobre panie i nasza krótka znajomość się skończyła. Z czasem problemy z trzęsieniem rąk się nasilały, utrudniając życie w szkole. Kiedy zaczęłam wkraczać w dorosły wiek okazało się że jeśli wypiję dwa kieliszki wódki ani drgnę. Hm. Pierwszy raz wybróbowałyśmy to z mamą przed studniówką. Wypiłam w domu z mamą, na imprezie ani kropli, ale polonez mi wyszedł jak z Pana Tadeusza. Przez chorobę zrezygnowałam z rzeczy które uwielbiałam robić. Zaczeła się coraz bardziej nasilać, zaczeła mi drgać również głowa. Szukałyśmy z mamą innego sposobu niż alkohol. Poszłam do neurologa i okazało się że mam DS! Dostałam proszki, myślałam że moje życie wróci do normy której nigdy nie było, a tu bach. Niestety, chociaż faktycznie w ciągu dnia czułam się lepiej, to zaczęły mnie budzić z rana ataki drgawek zanim dostałam lek. Zrezygnowałam z niego. Szukałam alternatywy. Poszłyśmy do zielarza...nie wierzę w takie rzeczy, ale poszłam tam dla mamy. Pomachał mi nad ręką jakimś wahadełkiem i przepisał mieszanki ziół. Dalej nie wierzyłam że to działa, ale mama nalegała więc piłam je przez 4 miesiące. Trochę to było uciążliwe, 3 razy dziennie pół godziny przed posiłkiem, gorzkie jak cholera... Były wakacje więc miałam na to czas. W tamtym czasie muszę przyznac że zapomniałam że mam DS, nie za bardzo obserwowałam czy coś się zmienia, tylko mama mi czasem mówiła 'mniej się trzęsiesz, o a teraz wcale się nie trzęsłaś', ale sami wiecie że na to nie ma zasady. W końcu się zbuntowałam i przestałam je pić. Po dwóch tygodniach oprzytomniałam że W OGÓLE nie trzęsie mi się głowa, w sytuacjach stresujących, a zaczynałam studia, w ogóle nie drgała. Byłam w szoku. Miałam jechać i znów kupić te zioła, ale zaniedbałam to i przepadło... Czasami się zastanawiam w jakim miejscu byłabym teraz gdybym była wytrwała i piła je dalej, ale pewnie nigdy sie nie dowiem. Po miesiącu od zakończenia ziołowej kuracji znów zaczeła latać mi głowa. Na studiach radziłam sobie w prosty sposób, 3 kielichy przed referatem, a na ustnych egzaminach po prostu się telepałam. We wrześniu wzięłam ślub. Spytacie mnie jak sobie poradziłam z przysięgą przed 250 osobami? Nawet nie drgnęłam. Miałam tylko problem z opanowaniem łez. U fryzjerki rano tak się telepałam że sama poszła do sklepu i kupiła mi ćwiartkę wiśniówki. Myślę że Pan Bóg się na mnie nie pogniewał. Ja to tratuje jak lekarstwo. Ostatnio poszłam na rozmowę o pracę. To jasne że nie mogłam wypić. Z rana poszłam do apteki i poprosiłam o jakiś syrop uspokajający. W drodze na rozmowe wypiłam całą butelkę. Przestałam się trząść. Już się ucieszyłam że znalazłam niealkoholowy sposób, kiedy zobaczyłam że syrop zawiera %. Pracy nie dostałam, chociaż myślę że pani która ze mną rozmawiała dawno nie miała tak rozbawionej kandytatki na stanowisko. Ciekawe jest to że do pewnego stopnia opanowałam trzęsienie lewej ręki. To niewiarygodne ale potrafię wypić pełniutkiego kielicha lewą ręką i nie rozlać ani kropli, podczas gdy myjąc zęby prawą o mało nie wydłubię sobie oka.. Myślę o powrocie do kuracji ziołowej sprzed kilku lat bo nie chce żeby moja rodzina wpadła w alkoholizm, w końcu ktoś zawsze musi ze mną wypić kiedy mam przed sobą jakiś stresujący dzień aniołek Pozdrawiam wszystkich strapionych, głowy i kieliszki w górę!bardzo szczęśliwy
  
Electra08.05.2024 23:22:08
poziom 5

oczka
  
Anna
19.04.2013 13:40:57
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #1333591
Od: 2009-9-2
Elwira, jesteś niemożliwa! W niezwykle pozytywnym tego słowa znaczeniu.
"Tam mnie zbadali, powiedzili że faktycznie "coś tam mam" i potwierdzili przypuszczenia mamy- jestem nienormalna, poradzili żeby mama zabrała mnie do psychiatry, żeby nie zawracać im głowy i że pewnie chciałam się zwyczajnie urwać ze szkoły" - cali nasi znachorzy, jak nie wiedzą co to do psychiatry wesoły A psychiatra może leczyć bo przecież w końcu ktoś kieruje człowieka i są ku leczeniu podstawy, człowiek chciał nie chciał zaczyna mieć dość ciągłych poszukiwań więc i nie ma siły depresji się nie dorobić. Ja gdy idę na rozmowę kwalifikacyjna kompletnie nie drżę. Wówczas sie spinam i nie drżę, przynajmniej tak mi się wydaje. Duzo u mnie zależy od pogody choć nie mam żadnych symptomów reumatologicznych i .... ble, ble, ble. Fajnie że sobie jakoś radzisz Elwira, tak trzymaj ale ten alkohol z czasem nie bedzie ci ułatwiał życia. No chyba że przeprowadzisz się do Włoch lub Francji, tam do obiadu wino jak znalazł. Pomysl więc o przeprowadzce , żeby nie drżeć i żeby nikt ci nie zarzucił że jesteś uzależniona wesoływesoływesoły

_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
EllaCD
20.04.2013 18:31:50
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: woj. lubelskie

Posty: 221 #1336493
Od: 2009-7-17
Elwira, pamiętasz może czy ta mieszanka miała jakąś nazwę, albo pamiętasz skład? Ania, ja bym chętnie się przeprowadziła, np. do Hiszpanii oczko
  
Anna
20.04.2013 20:02:21
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #1336770
Od: 2009-9-2
Ja natomiast do Skandynawii, byłam tam chwileczkę choć nie pracowałam, ale zakochałam się w tamtych klimatach i ludziach poniekąd też, ich przychylne nastawienie...i zasady tam panujące. Ja wybrałabym Danię.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
EllaCD
21.04.2013 11:06:41
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: woj. lubelskie

Posty: 221 #1337905
Od: 2009-7-17
A ja wcześniej marzyłam o Australii, ale odkąd dowiedziałam się, że aby tam pojechać, trzeba zostawić na miesiąc zwierzęta w obcym miejscu na kwarantannę (a mam 2 psy), to zrezygnowałam. Nie zrobiłabym tego moim zwierzakom. Ewentualnie wybrałabym się tam na krótko,bez psów.
  
elwa
14.05.2013 10:52:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #1447384
Od: 2013-4-17
Nie myślałam że będzie tu taki odzew. Pewnie myśleliście że się zapiłam. No nie wiele brakuje, pewien przedmiot na studiach z którego mam co tydzień prezentacje niedługo wpędzi mnie w alkoholizmoczko Pozdrawiam panie z W-wy z Nowego Światu które regularnie sprzedają mi wódeczkę i już mają mnie za starą alkoholiczkęwesoły co do ziółek to jeszcze nie miałam czasu skoczyć i je kupić. Nie chcę tu robić jakiejś reklamy, ale piłam zioła Eligiusza Kozłowskiego. To były mieszanki-wiem że to dziwnie zabrzmi-na udar mózgu i chorobę parkinsona. Skład można znaleźć w internecie. Te parkinsona na bank są z dziegciem, są tak gorzkie, że człowieka łąpią wymiotne skurcze zanim dotknie szklanki ustami. Ja zatykałam nos i piłam przez słomkę. Swoją drogą muszę kiedyś siąść i poczytać w jakiejś książce o ziołach które są w tych 2 mieszankach. Nie wiem na ile to prawda, mi na prawdę pomogły tylko zawaliłam wszystko przez swoją głupotę.
  
EllaCD
17.05.2013 17:44:35
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: woj. lubelskie

Posty: 221 #1451165
Od: 2009-7-17
Dzięki Elwa, zaraz zabieram się za szukanie w necie wesoły
  
Electra08.05.2024 23:22:08
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » WASZ PRZYPADEK » DS I JA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny