NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » DS I NASI PARTNERZY :)

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

DS i Nasi partnerzy :)

  
dagusia_29
09.12.2013 09:13:31
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 128 #1680715
Od: 2013-12-3
Witam serdecznie zastanawiam się jak na waszą chorobę reagują wasi partnerzy, meżowie? Ja jestem w stalym związku niby mój partner nie robi z tego powodu problemu po prostu tematu nie ma ale nie chodzimy nigdzie razem, on nie zaprasza nikogo do domu kiedy w pracy był bal chcial iść sam - jednak nie poszedl ponieważ okazalo się z osobą towarzyszącą- czyli ze mną. Nie wiem czy to oznacza że się mnie wstydzi?? Czy po prostu to nasz związek jest od d.... Czy w takim przypadku jest możliwość posiadania normalnego udanego zwiążku? Mamy dwójkę cudnych dzieci. Mój związek sypie się jak domek z kart i chciałabym poznać inteligętnego dowcipnego faceta. Myślicie że masz szanse z rozczepanymi łapami?? MImo że ta choroba aż tak bardzo nie daje mi w kość to jest to dla mnie bardzo wstydliwe. Na dodatek moja wyjątkowo niska samoocena więc jak sami rozumiecie- sytuacja bardzo kiepska. Chciałby spotkać facet, z którym mogła bym być szczera i uczciwa i dla niego nie bęzie to problem! Ale czy to możliwe??


Jak to jest w waszych związkach??
  
Electra27.04.2024 00:56:04
poziom 5

oczka
  
rejon
09.12.2013 11:42:36
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Częstochowa/Wrocław

Posty: 97 #1680862
Od: 2009-7-24
Ja tam nie mam partnerki życiowej i już zaprzestałem poszukiwań po części za względu na DS, a poza tym i tak ciężko dziś o znalezienie dziewczyny jako materiału na żonę przyzwyczajam się do radzenia sobie samemuoczko A z wcześniejszych doświadczeń to moja 1 dziewczyna nie wiedziała o DS ( w sumie ja sam dowiedziałem się później), inna natomiast sama kiedyś chorowała na serce więc jej to nie przeszkadzało, no a jeszcze inna jak jej powiedziałem twierdziła, że to nie ma znaczenia choć i tak mnie później olała. Nawiązując do twojej sytuacji z balem daguś to ja np. wolałbym żeby mnie nie ciągano na jakieś bale ze względu na trzęsawke więc może twój mąż chciał ci po prostu oszczędzić nerwów i ew. wstydu oczko
  
Anna
09.12.2013 15:24:22
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #1681064
Od: 2009-9-2
Hm... dla mojego męża nie ma problemu...jesli ja nie moge sobie nalać czegoś on to robi...a że może komuś to wydać się dziwne to juz jego problem. My we dwoje wiemy i wystarczy...a ja nie kryję sie rownież z tym ze cos mi dolega...choc czasem daje popalic. Staram sie obracac to w usmiech wowczas i inni to obracają w usmiech i przechodza do normalnosci.
Moj maz jesli idzie sam na impreze do pracy to tylko dlatego, ze nie moze mnie wziać bo impreza dla pracowników tylko. Czasem to on rezygnuje z niej ale raczej dlatego, że nie widzi potrzeby uczestniczenia w niej. I nie ma problemu by isc ze mną na imprezę ... jesli ja tylko chce, a to on jest domatorem. Mysle Dagusia że jednak problem tkwi w twoim związku... nic nie sugeruję bo tylko ty możesz ocenić sytuację.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
dagusia_29
09.12.2013 15:53:25
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 128 #1681095
Od: 2013-12-3
To fakt że w moim związku nie dzieje się najlepiej. Zastanawia mnie tylko czy ja znajdę sobie inteligentnego faceta który będzie chciał iść że że mną na kawę widząc że mi ręce latają mnie jest wstyd a co dopiero innym tak samo jeśli chodzi o inne spotkania. Chciałbym spotkać kogoś miłego kto będzie akceptował moja chorobę
  
EllaCD
09.12.2013 16:07:49
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: woj. lubelskie

Posty: 221 #1681110
Od: 2009-7-17
Ja nie mam w tej chwili partnera. W przeszłości bywało różnie, jeden facet nie komentował mojej trzęsionki,ale byli tacy, którzy zwracali na to uwagę, jednak nie jakoś złośliwie. Po prostu brali to za objawy stresu/nieśmiałości. Inna sprawa, że wtedy jeszcze nie miałam zdiagnozowanego ds i nie mogłam im wytłumaczyć co i jak. Nie przypominam sobie natomiast, żeby ktoś gdzieś nie chciał ze mną pójść z powodu mojej trzęsionki.
Dodam jeszcze, że moja siostra choruje na to samo, jest mężatką od kilkunastu lat i nigdy nie widziałam, aby drżenie dla jej męża stanowiło jakiś problem.
  
dagusia_29
09.12.2013 16:14:58
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 128 #1681112
Od: 2013-12-3
Tak w 100% nie mogę powiedzieć że któryś z facetów zerwał że mną z tego powodu. Ale widzę że je ptakami się bardzo wycofana i zamknięta co utrudnia mi kontakty z innymi
  
dagusia_29
09.12.2013 20:04:39
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 128 #1681334
Od: 2013-12-3
Tak w 100% nie mogę powiedzieć że któryś z facetów zerwał że mną z tego powodu. Ale widzę że je ptakami się bardzo wycofana i zamknięta co utrudnia mi kontakty z innymi
  
Anna
11.12.2013 16:04:20
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #1683079
Od: 2009-9-2
Więc po trosze problem tkwi tez w twoich emocjach i z tym musisz przede wszystkim sobie poradzic... jak ty bedziesz przechodzic obok trzesionki, innym też nie bedzie to przeszkadzac.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
dagusia_29
12.12.2013 10:30:26
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 128 #1683790
Od: 2013-12-3
    Anna pisze:

    Więc po trosze problem tkwi tez w twoich emocjach i z tym musisz przede wszystkim sobie poradzic... jak ty bedziesz przechodzic obok trzesionki, innym też nie bedzie to przeszkadzac.


Na pewno masz rację letter mi bardzo często wstyd. Najgorzej jest kiedy chce zrobić wrażenie to mnie to bardzo martwi a w domu to czasem chyba już nie widzę jak się trzęsą no chyba że coś mi się wyleje. Staram się nie myślć.
  
rejon
12.12.2013 11:24:36
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Częstochowa/Wrocław

Posty: 97 #1683835
Od: 2009-7-24
dagusia już nie spamujeh
  
Anna
12.12.2013 19:18:11
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #1684120
Od: 2009-9-2
Oj tak coś u Dagusi komputerek szaleje wesoły
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
Electra27.04.2024 00:56:04
poziom 5

oczka
  
dagusia_29
12.12.2013 19:44:54
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 128 #1684143
Od: 2013-12-3
    Anna pisze:

    Oj tak coś u Dagusi komputerek szaleje wesoły


To przez pisanie w telefonie wesoły do komputera nie zawsze mam dostep wesoły ale już zrobiłam porządki wesoły Przepraszam za zakłucenia techniczne wesoły
  
Anna
14.12.2013 20:09:51
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #1686197
Od: 2009-9-2
Nie przejmuj się Dagusia, ruch się zrobił na forum... Zapraszam Was na bloga mojej organizacji... mamsasiada.blogspot.com . Ciekawe co myślicie na temat działań które podejmujemy?
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » DS I NASI PARTNERZY :)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny