 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Cześć - Pawel jestem |  |
| | pawel_71 | 20.06.2018 20:34:41 | Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #2556612 Od: 2018-6-20
| Witam wszystkich. Nie pamiętam od kiedy mam DS, pamiętam tylko że po alkoholu dobrze się czułem. Punktem zwrotnym było że zawsze musiałem mieć jakiś poziom alkoholu we krwi, postanowiłem zrobić z tym porządek i stało się !!! Drżenie samoistne (essential tremor). Od sześciu lat zero alkoholu tylko propranolol, wystartowałem od 20mg do dziś osiągnołem poziom 160mg/dzień i ciągle brakuje. Dzisiaj po raz pierwszy dostałem Primidone (trochę mną sponiewerał). Piszę do Was na forum bo mam potrzebę porozmawiać z kimś o tym, trudno się żyje roztrzęsionym albo na "bani". To chyba tyle na Dzieńdobry. Pozdrawiam
| | | Electra | 06.05.2025 16:50:36 | 
 |
| | | rejon | 21.06.2018 08:50:58 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Częstochowa/Wrocław
Posty: 97 #2556696 Od: 2009-7-24
| Witaj wśród swoich Pawle ,) | | | Karolina90 | 05.07.2018 23:06:53 | Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #2561961 Od: 2017-3-16
| Również witam, z małym opóźnieniem  Też przeszłam przez 'kieliszek przed każdym wyjściem'. Na szczęście na dzień dzisiejszy piję tylko, kiedy naprawdę chcę  | | | letheja | 02.11.2018 01:48:49 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #2602811 Od: 2018-11-2
| pawel_71 pisze:
Witam wszystkich. Nie pamiętam od kiedy mam DS, pamiętam tylko że po alkoholu dobrze się czułem. Punktem zwrotnym było że zawsze musiałem mieć jakiś poziom alkoholu we krwi, postanowiłem zrobić z tym porządek i stało się !!! Drżenie samoistne (essential tremor). Od sześciu lat zero alkoholu tylko propranolol, wystartowałem od 20mg do dziś osiągnołem poziom 160mg/dzień i ciągle brakuje. Dzisiaj po raz pierwszy dostałem Primidone (trochę mną sponiewerał). Piszę do Was na forum bo mam potrzebę porozmawiać z kimś o tym, trudno się żyje roztrzęsionym albo na "bani". To chyba tyle na Dzieńdobry. Pozdrawiam
Hej! Jak ja Cię bardzo dobrze rozumiem. Na drżenia ogólne bardzo pomaga mi Clonazepam, gorzej z drżeniem głowy - na to wyłącznie alkohol, którego nie znoszę, ale najgorsze, że ludzie postronni mają mnie przez to za psychicznie chorą lub alkoholiczkę. Chciałeś pogadać, ja też, z kimś, kto oczywiście to zrozumie, czyli ktoś, kto sam to ma, nikt inny, choć będzie próbował - nie pojmie. To paskudztwo potrafi człowieka nieźle sponiewierać i zniszczyć życie. Mam nadzieję, że się odezwiesz, że jeszcze masz ochotę na pogawędkę. |
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|