Czy to DS czy może coś innego?...
Propranolol to ja biorę okazyjnie... nie chcę tego robić regularnie i zbyt często aby mój organizm się nie przyzwyczaił... Na początku myślałem, że nic mi to nie daje, bo powiedzmy nawet po 5 tabletkach to ja się czuję praktycznie tak samo (zazwyczaj biorę 1-2 x 10mg) jak i przed jego wzięciem, ale przekonałem się, że mocne trzęsienie nie występuje po nim... co w zasadzie może być kwestią samej świadomości która dostała informacje, że teraz już wszystko będzie ok, bo przyjąłem lek... Nie chcę brać niczego co mnie otumania, bo dla mnie takie życie nie ma sensu, w ogóle mam bardzo duże plany co do siebie, a przez to dziadostwo szanse ich realizacji drastycznie spadają...
Ja jestem w stanie zaakceptować trzęsienie się jakieś tam, powiedzmy, że takie zwykłe... ale jak dostaję takiego, że nie mogę zupy zjeść czy szklanki wziąć itp. to ja dziękuje za taki interes...
Wiem jedno, że mam tego dosyć, nie chcę i nie mogę w ten sposób egzystować i muszę coś z tym zrobić... przez te dolegliwość ja nie mogę być sobą, bo cały czas mnie to dręczy... a z natury jestem dowcipny i wesoły...
U mnie z tym alkoholem to tak różnie... faktem jest, że jak się trochę upiję to w ogóle o żadnym trzęsieniu rąk nie myślę i go nie zauważam i dodatkowo ręce mam suche... Tyle, że ja niestety dużo muszę wypić, bo 4 piwa mnie praktycznie nie ruszają... także mi się to całkowicie nie kalkuluje więc nie piję za często, dodatkowo po alkoholu nie mogę spać jęzor


  PRZEJDŹ NA FORUM