Uważam ze w koncu to ogarna.
U mnie to samo.. po 40tce okazało się, ze to genetyczne i nie mam wpływu.. wiec tez nie staram się „uspokoić” bo wiem, ze wszystko ze mną ok
A jak ktoś komentuje, to ucinam temat, ze to choroba genetyczna.


  PRZEJDŹ NA FORUM