Przypadek Marka
Witaj Mahi66 ... skąd ja to znam, jakbym siebie widziała i wiesz... nie mam diagnozy wesoły tylko podejrzenie ds wesoły ale moim zdaniem i pewnie lekarzy z Łodzi również że to nie to, proponuję Ci zaakceptować swój stan bez względu na diagnozę lub jej brak, bo się depresji nabawisz wesoły. Ja niedługo jadę na kolejne badania i nie w kierunku ds. I tym razem wolałabym chyba zostać nadal bez diagnozy...ale jesli okazałoby się że to to o czym myślę to będę musiała mocno zmienić swoje życie i żyć póki się da normalnie. Zaakceptuj to i daj sobie luz... czasem trzeba długiej drogi by dowiedzieć się co nam jest, ale gdy to akceptujemy jest łatwiej. Ja walczę z chorobĄ która nie ma imienia od 2004. Trochę minęło. Trzymam za ciebie kciuki.


  PRZEJDŹ NA FORUM