fotografowanie
W mojej cyfrówce jest funkcja redukcji drżeń (chociaż nie bardzo pomaga). Często bywa, że łapię naprawdę fajne ujęcia, a właśnie przez moje drżące ręce zdjęcia wychodzą rozmazane :/ . Czasami udaje mi się przechytrzyć drżenie i prawie jednocześnie ustawiam aparat na dany obiekt i pstrykam. Wtedy ręce nie zdążą zadrżeć. Czasami pstrykam wstrzymując oddech niczym łucznik pan zielony i układając jakoś specjalnie ręce, czasami je o coś opieram. Można też korzystać z samowyzwalacza czy statywu.


  PRZEJDŹ NA FORUM