Przypadek
Sorry ze dopiero teraz odpisuje, chodzi mi o to że szkoda żebyś brał lorafen w wieku 21 lat, ja za 3 miechy kończę 20 i wprawdzie nie brałem go ale brałem:

- relanium, alprazolam, cloranxen, estazolam

Te wszystkie leki są z jednej grupy lecz różnią się mocą i charakterem działania, np.

lorafen ma charakter działania uspokajający ogólnie i bardzo mocne działanie przeciwlękowe

a np.

relanium ma mniejsze działanie przeciwlękowe ale bardziej wyraźne działanie przeciwdrgawkowe i ogólnie uspokaja

Brałem te syfy ze 3 lata i powiem ci że po takich lekach wprawdzie drżenie ustaje, a przeżywanie negatywnych emocji jest ułatwione ale przeżywanie pozytywnych staje się bardziej "jałowe" do tego leki te powodują po wielu latach stosowania oprócz wiadomego uzależnienia otępienie mózgu czyli są kłopoty z koncentracją i generalnie trochę słabsza pamięć, wiem co mówię bo moja matka bierze już benzo jakieś ~10 lat i często zapomina o podstawowych sprawach no i ogólnie "ciężko" myśli, tyle że ona ma już 60 lat i młodość za nią, na ulotce jest wyraźnie napisane że są do stosowania doraźnego, ew. codziennie w uzasadnionych wypadkach ale nie dłużej niż 4 tygodnie, a lekarze wiadomo p****ą to, ważne żeby wypisać receptę i bye

No i ja bardzo sobie chwalę zamiane na propranolol tak jak pisałem, działa on w podobnym stopniu na drżenie jak relanium, w dawce 20mg - 0mg - 20mg nawet jestem gotów zaryzykować stwierdzenie że troszke lepiej niż relanium, a w dawce 40mg - 0mg - 20mg jest już duża przewaga, tylko nie za bardzo mogę brać 40 na raz bo mi marzną ręce i nogi i czuje się osłabionyzmieszany

A i jeszcze jedna sprawa, zapewne słyszeliście o czymś takim jak zjawisko tolerancji w farmakologi, czyli potrzeba zwiększania dawki do osiągnięcia takiego samego efektu, w przypadku benzo to niestety przeważnie stopniowo następuje :/


  PRZEJDŹ NA FORUM