Chyba mam kłopoty
O tym co się ze mną dzieje ... jednak stres?
Powoli sie chyba polepsza. choc sil mam mniej, oczy o tej porze też już zaczynają się dawać we znaki ale w dzień było całkiem znośnie. Byłam u lekarza wczoraj, porozmawiałam... masz rację taka rozmowa czasem pomaga choć niewiele wnosi. Drżenie jest już mniej odczuwalne choć nie zniknęło ale czy kiedykolwiek zniknie? Dostałam lek na rozkurczenie mięśni ale chyba muszę się z nim wstrzymać parę dni bo niewskazane kierowanie a mam wyjazd ponad 200km.W jedną stronę jakoś dojadę od rana w czwartek, a w piątek już będę miała kierowcę na powrót. Trzeba żyć i ja to robię mimo wszystko .bardzo szczęśliwy Cieszę się że organizm jednak się nie poddaje i pozwala mi powracać powoli do normalnego w miarę funkcjonowania. A to sprawia , że cuzję się jeszcze lepiej. Mimo że już oczy wychodzą mi z orbit zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM