Chyba mam kłopoty
O tym co się ze mną dzieje ... jednak stres?
Wierzę że ktoś nademną czuwa... to musiał być anioł stróż. I mój problem prawdopodobnie skończy się szybciej niż myślałam. dziś jest nieco lepiej choć na zakupach nie byłam i generalnie tylko po domu się wałęsam, głowa mnie boli ale nie szaleje aż tak bardzo. Cóż dużo brakuje do ideału ale czuję że może ku lepszemu idzie. Oby , bo na poniedziałek miałam ważne spotkanie umówione, wolałabym być w jako takiej formie. A niewiele gorszą formę zawsze można przykryć jakimś przeziębieniem wesoły
A z tymi stresami to jest tak, że czasem nie da się ich ominąć lub odstawić na bok. Czasem trzeba przez nie przejść. Oby jak najmniej szkodząc sobie.


  PRZEJDŹ NA FORUM