Chyba mam kłopoty
O tym co się ze mną dzieje ... jednak stres?
Dygotku,mam nadzieję ze wkrótce rozwiążą się moje kłopoty...ale czy to rozwiąże problem...niewiem. Ale wierzę mocno - bez wiary nie będzie efektu. Ale łzy same do oczu napływają i nie ze stresu ale niewiem z czego. Poprostu się nabierają i płyną chwilkę. Tak jakby nagle wiatr w oczy zawiał.

Czy wierzycie, że ktoś nad Wami czuwa? Ja wierzę.
generalnie wolę nie czuć ducha... nigdy go nie czułam. Ale dzisiaj zdarzyło się coś dziwnego. Nagle przez kilka sekund taki chłód mnie otoczył by wrócić za chwilę do normalnej temperatury. Zapytałam wręcz ćzy ktoś okno otworzył ...ale ani okna nikt nie otworzył ani chłodu nie poczuł.
Więc albo to był wiatr, albo duch albo mój mózg całkiem powariował lol


  PRZEJDŹ NA FORUM