A zioła?
Czyli (jak napisałam w innym temacie) coś było z pogodą i moje samopoczucie podobnie jak Elli mocno dało się we znaki. Ella pocieszam cię to chwilowe...to wina pogody. Ja też powoli dochodzę do siebie...jeszcze mi trochę brakuje do dobrego samopoczucie ale jest już lepiej. U ciebie też będzie. Z ziółek nie rezygnuj.


  PRZEJDŹ NA FORUM