Przypadek
Aldi, jak ja to dobrze znam.U mnie było podobnie, wmawiano mi stres szkolny,jakieś nerwice, itp.Na tarczycę trochę chorowałam i tłumaczyłam sobie, że to drżenie pewnie jest od tarczycy, ale po wyrównaniu hormonów dalej się trzęsłam. Też się zaszywałam często w domu. Dopiero pewien wypadek domowy, który miałam na początku bieżącego roku sprawił,że trafiłam do dobrego neurologa i została postawiona porządna diagnoza. U mnie chorują też ojciec i siostra, a mimo tego żaden z lekarzy wcześniej nie wziął tego pod uwagę.


  PRZEJDŹ NA FORUM