jakie macie sposoby walki z ds
Ja też raczej nie jadam zup w obecności obcych osób wesołyOgólnie gdy muszę jeść coś przy gościach, staram się mieć podparte łokcie albo opierać przedramię o stół (wiem, wiem, trochę nieelegancko jęzor ale cóż zrobić). W ogóle czytałam, że drżenie w tej chorobie nasila się, gdy spada poziom cukru we krwi albo mało się pije, lub też gdy jest za gorąco czy za zimno. U mnie to wszystko się zgadza, dlatego staram się już z samego rana wypić szklankę wody ( wcześniej, gdy tak nie robiłam jeszcze, najbardziej trzęsły mi się ręce z rana), nie wychodzę też z domu na czczo, jem mniejsze porcje posiłków, za to częściej;unikam przegrzania/wychłodzenia organizmu. Wiadomo, że drżenie zwiększa się także pod wpływem stresu, także staram się rozładowywać ten stres dobrą muzą (może być relaksacyjna), lekkimi ćwiczeniami fizycznymi (bo przy większym wysiłku wiadomo-większe drgawy),wypadami na wieś/na łono natury lub jakimiś ćwiczeniami typu joga, itp.
Aha, jeszcze unikam kofeiny i żeń-szenia. Kofeina w sumie nawet chyba mniej mi szkodzi niż żeń-szeń.


  PRZEJDŹ NA FORUM