Czy ktoś się już wyleczył z tej choroby.
Jeżeli ty masz prawo pisać takie pierdoły, to ja jak najbardziej mam prawo to skomentować. Jak jesteś na tyle leniwy, że przerasta cię przeczytanie jednego lub dwóch wpisów to to nie miej pretensji do mnie tylko do siebie.

Nie ma czegoś takiego jak uleczalna depresja misiaczku. Można przedłużyć epizody normalności o parędziesiąt lat, ale to nie czyni choroby uleczalnej. Skoro tak dobrze wiesz jak się leczy depresję to zgłoś to gdzieś, może dostaniesz medycznego nobla. Kurdę, tyle lat badań a jakiś nikomu nieznany koleś ma lekarstwo, ciekawe czy holiłudy kupią prawa autorskie, na raka też masz lekarstwo?

Swoją drogą wiesz co jest uleczalne? Właśnie rak. Proponuje rzucić się do ludzi umierających na raka czemu to robią, skoro jest uleczalny. Bezczelność.

No zobacz, mam większe zaufanie do profesjonalistów, ludzi którzy lata spędzili na uczeniu się o chorobach i ich leczeniu niż do randomowych ludzi z internetu, którzy twierdzą,że zdrowym ludziom przypisuje się od tak antydepresanty. Może dlatego właśnie jeszcze żyje? wesoły

I tu skucha - brałam antydepresanty parę lat nawet z bardzo dobrym skutkiem (komuś, kto ma NAPRAWDĘ depresję a do tego DS mogłabym spokojnie polecić) odstawiłam z powodu własnych przekonań.

Antydepresanty pobudzają, nie są dla ludzi chorych z DS. Depresja jest tylko następstwem tej choroby...

I tutaj jeszcze jedna skucha, bo dokładnie to samo napisałam parę postów wyżej. No ale jak się nie umie czytać...


  PRZEJDŹ NA FORUM