Czy ktoś się już wyleczył z tej choroby.
    dagusia_29 pisze:

      Romek pisze:

      Ja nie rozumiem tej choroby ktoś jest nieśmiały i się nie trzęsie,ja jestem wygadany bo lubię rozmawiać z ludźmi,a się trzęsę smutny
      8 Marca zobaczę co mi powiedzą w Szpitalu Mazowieckim Bródnowskim.Nadzieje jeszcze mam.Pozdrawiam



    Bo to nie zależy od wygadania czy nieśmiałości. Czasami najbardziej mnie dziwi gdy jestem sama i nie mogę podnieść kawy aby nie wylać a niby spokojna jestem ale to siedzi gdzieś w podświadomości. Ludzi to często krępuje jak ktoś się trzęsie i nie wiedzą zapytać czy nie i nadchodzi taka niezręczna sytuacja bo myślą ale co jest tej osobie. Są osoby od których uciekam strasznie się denerwuję i wychodzi na to że ich nie lubię albo że jestem arogancka. Ja zapisałam się do psychiatry może jakaś psychoterapia jak z tym żyć już sama nie wiem.


I jak pomaga Ci psychiatra? Ja to myślę sobie tak,że moją przyczyną są te trzęsące się ręce.Jak mi 1000 razy zwracano uwagę,nawet jeszcze gdy na to nie zwracałem uwagi,a co dopiero jak człowiek już wie,że drży to się choroba pogłębia,bo dodatkowy stres.


  PRZEJDŹ NA FORUM