Witam Wczoraj się zarejestrowałam więc pora żeby się przedstawić Mam na imię Barbara, mam 25 lat i choruję od 12 lat. Zawsze starałam się jakoś z tym żyć, przez chwilę brałam propranolol, który niestety sprawiał że chodziłam jak mumia. Za dwa miesiące będę szczęśliwą żoną, ale nie wiem jak przeżyć dzień własnego słubu skoro już na samą myśl drżę jak wariatka.. Szukam u Was wsparcia Pozdrawiam wszystkich
Zawsze miałam te same obawy co Ty i może dlatego mając prawie 40 lat jestem Panną ale trzymaj się strzel sobie jednego głębszego na odwagę i dużo dużo radości i szczęścia.