Mój przypadek
Cześć
Kontynuuję pisanie na temat mojego leczenia. Poszłam do lekarza z wynikami. Jedynie TSH było wysokie więc wysłał mnie do endokrynologa z niedoczynnością tarczycy. Tak jak kazał tak zrobiłam. U babeczki do której poszłam trzęsłam się jak galareta ale się nie przejmowałam bo to lekarz. Widziała z czym walczę. Zrobiła usg i faktycznie mam lekką niedoczynność tarczycy i dała mi leki. Stwierdziła jednak, że taka niedoczynność nie powinna powodować takich drżeń. Opowiedziałam jej jak wygląda moje życie i kazała mi zwolnić i odpocząć i powiedziała, że koniecznie powinnam udać się do neurologa. Uważała, że warto jeszcze zbadać witaminę D!!!! Bo również może odpowiadać za te drżenia. Teraz łykam tabletki na tarczycę i witaminę D. Popijam jeszcze wapń i czekam czy będą efekty. Staram się zdrowo odżywiać. Jak będę po wizycie u neurologa to napiszę co on myśli na ten temat. Pozdrawiam was oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM