przypadek emmy
Wiem,wiem muszę się wziąść w garść, zaakceptować swój stan. Napewno brak pracy temu nie sprzyja. Tak bardzo bym chciała być swobodna w każdym towarzystwie, a jednak .... Obiecuję , że coś zrobię w tym kierunku. Zaczęłam od rozmawiania o chorobie z najbliższymi - trochę ulżyło. Co do podróżowania, to spróbuję przełamać lęki. Dziękuję Wam za wsparcie.


  PRZEJDŹ NA FORUM