Przedstawmy się:)
Cieszę się że jednak ktoś tu zagląda, bardzo raduje mnie możliwość podzielenia się z kimś swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi naszego problemu. Nie wiem czy to miejsce jest odpowiednie do pisania takich treści ale mam do Was pytanie, jak radzicie sobie z ludźmi, którzy Was otaczają, z ich reakcjami na wieść o chorobie i jaki wpływ na Wasze życie uczuciowe ma choroba? Z autopsji wiem, że ludzie różnie reagują. W życiu byłem w kilku związkach lecz zawsze kończyło się to ze względu na chorobę. Czy to strach partnerki, czy namowa "życzliwych" rodziców, jestem urodzonym optymistą dlatego też w pewnym momencie stwierdziłem iż widocznie tak ma byćwesoły piszę to wszystko dlatego iż jestem ciekaw Waszych opinii, być może któreś z Was ma podobniewesoły dzięki i pozdrawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM