czy mam ds?
O kurcze... sądziłam że propranolol w małych dawkach jest bezpieczny (tak przynajmniej twierdzi mama koleżanki, która jest neurologiem; niestety mieszka na drugim końcu Polski i u niej leczyć się nie będę ani nie zdobędę recepty). Szczerze mówiąc nie chciałabym rozwalić sobie serca żeby ręce mi się nie trzęsły.

Co do tych nerwów: ja jestem bardzo powiedziałabym przebojową osobą, uwielbiam wystąpienia publiczne itp. i stąd mam wrażenie że dzięki temu moje dolegliwości mnie totalnie nie obezwładniają i może dłużej mi to zajmie ale w końcu wykonam tę precyzyjną czynność na oczach innych. Na początku jak mi wiele osób wmawiało, że przyczyna leży wyłącznie w mojej psychice specjalnie angażowałam się we wszystkie takie rzeczy i walczyłam z drżeniem. Niestety ono często nie ustępuje nawet gdy jestem sama ze sobą i nie mam się kim stresować oczko

Plan jest taki: za jakieś dwa miesiące zaczynam zajęcia na których dostanę w łapę wiertło i zęby i będę uczyć się praktyki. Jeśli drżenie nie pozwoli mi na pracę lecę do lekarza i próbuję się wspomóc propranololem lub zamiennikiem który mi zleci, może uda mi się jednak powalczyć bez tego...


  PRZEJDŹ NA FORUM