Skłonności do DS - próba usystematyzowania cech ludzi z DS
Jeszcze jedno nie daje mi spokoju: jeśli po 16 latach drżenie rąk u Ciebie ustąpiło to z całą pewnością nie było to DRŻENIE SAMOISTNE. Cierpiałeś pewnie na przewlekła depresje czy nerwice - nie znam się na tym. Jednak taki ktoś jak najbardziej powinien szukać pomocy u psychiatry czy terapeuty. Wiekszość z nas tu z forum prawidłowo szuka pomocy u neurologa, ew. psychoterapia może wspomóc farmakoterapię. A jeśli chodzi o alkohol, to nawet w wywiadzie lekarz pyta czy po nim drżenie ustępuje. W każdym innym drżeniu alkohol nie pomaga, a w samoistnym tak. Neurolog na zaświadczeniu napisała u mnie: rozpoznanie ostateczne: DRŻENIE SAMOISTNE RĄK. I wkurza mnie, ze ktoś próbuje podważyć diagnozę, którą postawiono u mnie po blisko 20stu latach. Rozumiałbym to gdyby np. Propranolol u mnie nie skutkował. Ale neurolog fajnie mi go rozpisała i jest ok. Cieszę się z tego, normalnie funkcjonuje, nie narzekam, a nawet jak ręka mi zadrży to mam to gdzieś co inni pomyślą bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM