Skłonności do DS - próba usystematyzowania cech ludzi z DS
Aniu, nie chcę przesadzać, ale drżę już prawie 20 lat, nawet dokładnie nie pamiętam od kiedy, dawno to było (chyba 2 klasa podstawówki). U wielu lekarzy byłem leczony (w tym również u neurologów) i co i nic... Dopiero w tym roku trafiłem na świetną neurolog. Życzę każdemu, żeby trafił to lekarki takiej jak moja. Mi się udało, co prawda po prawie 20 latach, ale cieszę się wesoły Wiem, że niektórych może denerwować to moje chwalenie się, ale dr ustawiła mi leki, postawiła do pionu i dzięki niej w 95% żyję normalnie (a te 5% to to, ze nie pracujęjęzor) A za Ciebie Aniu trzymam kciuki i na pewno o Tobie, tzn. Twoich dolegliwościach wspomnę. Może akurat czegoś nowego się dowiemy.


  PRZEJDŹ NA FORUM