Skłonności do DS - próba usystematyzowania cech ludzi z DS
Kurcze ja drżę ale to wcale nie ma nic wspólnego z tym że się denerwuję, natomiast gdy jestem zdenerwowana mam problem z koncentracją i wówczas zaczynam być nieco splątana. Jednak zależy to też od rodzaju stresu. Gdy bronię się ... mówię o tytułach... kompletnie nie drżę... generalnie tak jakbym się nie denerwowała, natomiast miałam epizod, że gdy już wracałam po takiej obronie do domu to miałam wrażenie jakby ktoś wymył się intensywnie pachnącym mydłem. Doszłam jednak do wniosku, że to było prawdopodobnie złudzenie bo tyle mydlanego zapachu w jednym autobusie. Powiedziałabym, że z tych nerwów raczej powinno śmierdzieć wesoływesoływesoły. Nie mogę uprawiać sportu, raczej lekka gimnastyka, nie wysiłkowa, bo wtedy zaczynam drżeć. Bieganie... nie ma szans. Próbowałam chodzić na kryty basen w moim mieście ale potem odkryłam zależność, że potwornie mnie wszystko boli. Pomysł więc upadł. jednak ponieważ lubię pływać i mam pracę która czasem wymaga bym popływała w basenie... spróbowałam innego obiektu. Teraz już wiem, że powodem moich problemów była zimna woda w basenie w mieście, za zimna dla mnie. Nie biorę pryszniców lub bardzo rzadko bo również odczuwam zwiększony ból. Ale w wannie moczę się co drugi dzień w wodzie ponad 40stopni. Rozgrzewam w ten sposób mięśnie, badałam się w kierunku reumatyzmu ale i ten wykluczony, chyba wesoły. No to tyle o moich doświadczeniach.


  PRZEJDŹ NA FORUM