NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » WASZ PRZYPADEK » CHYBA MAM KŁOPOTY

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 4>>>    strony: 12[3]4

Chyba mam kłopoty

O tym co się ze mną dzieje ... jednak stres?
  
Anna
11.10.2011 19:53:15
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #783364
Od: 2009-9-2
Myślę, że nikt nie będzie Cię tam trzymał dłużej niż potrzeba. Będą chcieli Cię zdiagnozować...bo wówczas NFZ płaci za jakieś leczenie choroby konkretnej. Życzę ci powodzenia, oby udało się Ciebie zdiagnozować. I nie wychodź na własne życzenie, bo wierz mi że bardzo trudno dostać się ponownie do szpitala, a nie wszystkie badania da się zrobić w Poradni, i do tego ileż to trwa ... a nuż znajdą Twoje schorzenie podczas krótkiego pobytu w szpitalu. Bardzo ciężko żyje się będąc niezdiagnozowanym, czekając na diagnozę bez względu na to jaka by była. Nauczyłam się, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Ja nie wiem od lat.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
Electra29.03.2024 15:01:18
poziom 5

oczka
  
janek
11.10.2011 22:41:38
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: małopolska

Posty: 131 #783492
Od: 2009-11-8
będę pisał jak się czegokolwiek dowiem, bo narazie niewiem czy dostane urlop ;/
Dziękuje Aniu za odpowiedź wesoły
3 tygodnie to mnóstwo czasu podziwiam Cię, że wytrzymałaś oczko
  
Anna
12.10.2011 09:17:16
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #783608
Od: 2009-9-2
Po pierwsze po co ci urlop? (no ale to twoj wybór) Po drugie mi Pani dr chciala pomóc, i troche pomogła (ustawila propranolol i inne leki) Myślę że nikt aż tak długo trzymał Cię nie będzie. Ale czekam z niecierpliwością na to co Tobie powiedzą. Życzę powodzenia.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
EllaCD
12.10.2011 09:33:16
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: woj. lubelskie

Posty: 221 #783613
Od: 2009-7-17
Powodzenia, Janku! Trzymam za Ciebie kciuki.
  
Anna
12.10.2011 19:27:21
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #783877
Od: 2009-9-2
Właśnie włączyłam propranolol i chyba na dłużej... nie ma życia więc trzeba wybrać mniejsze zło i przestać sie trząść. wesoły
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
janek
12.10.2011 21:11:53
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: małopolska

Posty: 131 #783968
Od: 2009-11-8
ja już ponad miesiąc zazywam propranolol i zero reakcji na ten lek ;p obecnie 2 razy dziennie po 20 mg. Jutro powinienem sie czegoś dowiedzieć w klinice co ja tam miałbym niby robic oczko
Też ostatnio mam gorsze dni z drżeniem ;p pewno przez to ze całyczas o tym mysle...
Dzieki za wsparcie ;]

  
Anna
12.10.2011 23:12:54
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #784088
Od: 2009-9-2
Janku, propranolol trzeba zwiekszyc az do odpowiedniej dawki ale wolno, powoli. Ja musiałam dodatkowo badac prace serca. Ostatecznie bralam najwiecej 20mg x 3 / dziennie. Dzis postanowilam wlaczyc go poniewaz moj uklad nerwowy daje mi sie kompletnie we znaki. W klinice porobia ci badania i wierzę że wniosą coś nowego do twojej diagnozy, lub ją skonkretyzują.
Napisz jak tylko coś wiecej sie dowiesz.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
janek
13.10.2011 19:43:07
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: małopolska

Posty: 131 #784530
Od: 2009-11-8
niestety otrzymanie jakichkolwiek waidomości muszą przedłużyć sie do jutra...
szczerze powiedziawszy nie wierzę żebym miał wilsona, a zastanawia mnie to że Ty Aniu tez miałaś obniżoną ceruloplazmine. Być może jest to jakiś czynnik charakterystyczny przy ds czymkolwiek ono jest...
  
Anna
13.10.2011 21:32:07
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #784605
Od: 2009-9-2
Ja raczej nie mam ds, mam tylko podejrzenie ale prawda jest taka, że nic lepszego póki co nie można mi udowodnić wesoły . No i propranolol działa ... ale stosuje się go nie tylko przy drżeniu w ds. Ja czuję się lepiej po włączeniu go ponownie. Jednak to jest lek do którego będę chyba już musiała wracać. Napisz Janku jak czegoś sie dowiesz.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
Hera
14.10.2011 23:15:13
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #785250
Od: 2011-9-20
Czytam was i mnie przeraża fakt ,że ja chyba mam lekie ds ,skoro was telepie po dużych dawkach propranololu i nadal nie jesteście zdiagnozowani,to straszne .Ja dziś byłam u swojej rodzinnej wzw z powtórzeniwm leków (ponieważ za chwilę lecę na pół roku do córki do stanów -urodziła syna )i mówię do niej -ta moja choroba to ds ?a ona -tak to jest to (po 35 latach leczenia sie u niej )wcześniej nikt mi o tym nie wspomniał,powiedziała mi ,że życzy mi więcej zdrowia .Ustawiłam się na dobowo 20 mlg propranolol +5 ml relanium, uważam ,że to mi na dobe wystarczy ,nie chcę robić przerw ,bo to roztraja organizm .Z tym startuję do stanów ,aby pomódz córce,nie mam czasu na pisanie ,jestem z wami ,spróbóję zza kałuży zkontaktować się z wami powodzenia w zmaganiu się z chorobą
  
Anna
15.10.2011 17:23:58
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #785634
Od: 2009-9-2
Powodzenia Hera... będziesz szczęśliwą babcią wesoły nie myśl o ds ale o tym jakie wspaniałe chwile bedziesz miała w Stanach ze swoim maleństwem.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
Electra29.03.2024 15:01:18
poziom 5

oczka
  
Anna
03.11.2011 23:22:23
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #796062
Od: 2009-9-2
Janku czy przebadali Cię już? Czy dowiedziałeś się czegoś więcej?
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
janek
04.11.2011 20:34:38
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: małopolska

Posty: 131 #796570
Od: 2009-11-8
Nie Aniu, mam wyznaczony termin wizyty w klinice na 22 listopada. Raczej na razie będzie to tylko wywiad zrobiony i przekazanie dokumentacji choroby. Przynajmniej tak powiedziano mi, że tego dnia nie będę musiał zostawać w klinice.
Nadal zażywam propranolol chociaż nie działa na mnie. Zwiększyłem dawkę do 3 mg dziennie, chociaż tak naprawdę robię to tylko po to żeby jasno stwierdzić na wizycie, że niema sensu zatruwać tym lekiem organizmu. Pytanie pozostaje, jeśli nie tym to jakim skoro większość leków na mnie nie działa. Albo jestem odporny na leki (szkoda, że nie na ds ;p), albo leki na inne schorzenia będą na mnie działać wesoły Przestałem już o tym myśleć, bo im dłużej się zastanawiałem to moje samopoczucie się pogarszało... Piję prawie codziennie melisę, jest to moje ukojenie nerwów oczko
  
bubel
13.11.2011 04:11:46
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #801415
Od: 2011-11-7
Hej, witajcie ,jak dobrze gdy jest ktos taki jak ja,jestem hera-bubel poniewaz za kaluza nie moglam zalogowac sie na here,jestem u corki przy wnuku-ma 1 m-ac i jest kochany,widze siebie na lotnisku w bramce w Newarku jak murzyn robil mi zdiecia ,zbieral odciski palcow a mnie totalnie telepalo,nie mialam zadnego wplywu nato co dzialo sie ze mna,ale czulam sie koszmarnie,nie pomogl propranolol,relanium,to dzialo sie poza moja sila,patrzac beznadziejnie w swiatla reflektorow ,mowilam sobie-dziej sie zycie,uspokoilam sie dopieropod Philadelfija,teraz tez jestem w dolku ,bo wszystko dla mnie tu jest nowe,inne ale o tym napisze jutro,widze,ze corka ma po mnie troche drzenia i ona takze naprzekor losowi wyuczyla sie tu w stanach zawodu pielegniarki,Janku,to jest z twoimi badaniami.
  
janek
13.11.2011 22:27:57
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: małopolska

Posty: 131 #801880
Od: 2009-11-8
Hera oczywiscie musisz się trochę przyzwyczaić do nowej sytuacji to napewno poprawi się Twoje samopoczucie. Jeśli chodzi o lotnisko to też niestety niemógłbym się opanować od takiego zachowania.... a niestety z punktu widzenia zachowań ludzi,to tak zachowują się ludzie którzy mają coś do ukrycia.. no i tutaj niestety jest prawda bo gdybyśmy niechcieli ukrywać skutków ds to nieprzejmowalibyśmy się drzeniem.. A badania będę miał w celu wykluczenia głównie choroby wilsona.
  
Anna
14.11.2011 19:33:55
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #802180
Od: 2009-9-2
Witaj Bubel,. powinnaś jednak nie przejmowac sie tym drżeniem. Ileż ja razy drżę i sie smieję, ówczas widać że specjalnie się tym nie przejmuję wie i inni przestają sie nad tym zastanawiac.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
bubel
14.11.2011 23:55:18
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #802312
Od: 2011-11-7
Anna juz pisalam ,ze cie podziwiam ja nie moge tak chocbym nie wiem jak chciala,cale zycie z tym drzeniem mam za soba i wierz mi ciagle staram sie nie myslec, to przeciez dzieje sie bez naszego myslenia,musle o zyciu,o rodzinie ,corkach,staram sie zrobic w zyciu jak najwiecej aby cokolwiek dobrego po mnie zostalo,o ds nie mowie nawet mezowi ,bo on odbiera to tak jakbym piesciila sie ze soba,a jak widzi ze drze to denerwuje sie ze nie moge mu np cos pomoc.dziej sie zycie.
  
slawus
15.11.2011 11:21:27
poziom 4

Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Opole

Posty: 233 #802456
Od: 2009-7-13
ja mam dokladnie ten sam przypadek, rodzina, ludzie nie rozumieją że drżymy... tłumacze i tłumacze... to oni do mnie ze to sobie wymyslilem
  
Anna
15.11.2011 12:38:25
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #802491
Od: 2009-9-2
Nie można slawus wymyslic sobie czegoś co orzekł lekarz... pozostaje mi tylko współczuć twojemu otoczeniu że nie mogą tego zrozumieć. Bubel tak sobie myslę że może gdybyś sama się tym nie przejmowała mąż też by inaczej patrzył na to drżenie.
Ja też bywam słaba... nerwy puszczają czasami, ale drżenie nie jest dla mnie powodem do obaw. Bardziej inne problemy. Kiedy mam problem z trzymaniem czegokolwiek w rekach czy obslugą kogos lub siebie, proszę o pomoc męża. Niektórzy patrzą może czasem dziwnie że proszę go o rzecz oczywistą, np żeby mi nalał soku który stoi bliżej mnie, ale ani on ani ja nie robimy z tego problemu. On to rozumie bo widzi ileż to razy tłukę coś lub zadrży mi ręka w najmniej odpowiednim momencie i jestem cała mokra. Wówczas i ona wie, że nalać trzeba na poł szklanki. Ja jestem pewniejsza wowczas i wiekszosc ludzi nie zauważa problemu. Może sobie myslą co za damesa...nie może sobie soczku nalać wesoły ale jest jak jest....
Do tego prawdopodobnie jednak mam ds... co chyba jest dla mnie wielką ulgą mimo, że stwarza to oroblem z pracą itp. Na ten moment wiec tego bede sie trzymać.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
bubel
16.11.2011 02:15:03
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #802825
Od: 2011-11-7
Okej,mowicie -nie mysl,nie przejmuj sie ,daje przyklad z teraz,kapalam wnuczka od poczatku,ale zawsze robie to wolniej i z pewnym usztywnieniem,poniewaz dziecko jest b zywe i kszyczy podczas kapieli,corke denerwuja moje ruchy i wreszcie mowi -mamo,od teraz sama bede myla synka,ulzylo mi ale i zabolalo,nie mowimy sobie wiecej o tym i tak jest na kazdym kroku,nie przekreslam zycia swego wzw z ta choroba, ale daje ona w kosc ,jestnam po prostu ciezej w zyciu i basta,czesc ide do kszyczacego wnuka,a moje motto zycioweto:dziej sie zycie"
  
Electra29.03.2024 15:01:18
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 4>>>    strony: 12[3]4

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » WASZ PRZYPADEK » CHYBA MAM KŁOPOTY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny